Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Miejsce dla samotnych.

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna -> Upendi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Nie 17:29, 29 Sie 2010 Temat postu:

[spj. podróbo xP]

Konka dość niespodziewanie zrobiła coś, co i jej samej było obce. Nachyliła się nad Kotką i ją przytuliła. Nie można było tego wytłumaczyć, to był odruch. Z jej oka poleciała łza, ktorą zaraz szybko zmazała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pein
Gość






PostWysłany: Nie 17:32, 29 Sie 2010 Temat postu:

[To było do mnie?I kto to mówi xP]

Siedząc rozmyślałem nad różnymi sprawami,demonem,polowaniami i innymi takimi.Zauważyłem osóbke ubraną w taki sam płaszcz jak ja,spojżałem tylko kątem oka i spowrotem wzrok przeniosłem na krajobraz przede mną.
Powrót do góry
Channoy
Mag



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Kocie Oko

PostWysłany: Nie 17:37, 29 Sie 2010 Temat postu:

Channoy zdziwiła się z ruchu Konki, nie spodziwała się tego, lecz wiedziała co czuła i atkże ją przytuliła, nie mogła jej zostawić samej na lodzie. Kiedy Chan zauważył czerowno włosego chłopaka, przyszedł jej pomysł do głowy, lecz był on związany z Konką, a ona nie chciała mieszać w ta Kon.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Nie 17:40, 29 Sie 2010 Temat postu:

[tak ty. widzisz tu kogoś innego? odp. masz na sb]

Po chwili wróciła do swojej poprzedniej pozy. Lekko uśmiechnęła się i zrobiła kwiat, który poruszał sie razem z ruchami wiatru. Nawet nie spojrzała na przybysza, nie miała po co. Kwiat wyleciał z dłoni i pofrunął z wiatrem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pein
Gość






PostWysłany: Nie 17:42, 29 Sie 2010 Temat postu:

Postanowiłem się troche zabawić,wyciągnołem kunaja i żuciłem w stronę kotkI.Kunaj wbił się w drzewo i jej włosy.Uśmiechnołem się łobuziersko i zmrużłem oczy aby dostrzec coś na niebie.
Powrót do góry
Channoy
Mag



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Kocie Oko

PostWysłany: Nie 17:51, 29 Sie 2010 Temat postu:

1. Jak Kuanj mógł się wbić we włosy, prędzej przez nie przeleciał. 2. Nie wystarczy ci jedno konto, na którym sobie powymyślałeś rzeczy które łamią regulamin? 3. Nie wcinaj się w kogoś rozmowy, bo i tak nie zostaniesz do niej włączony

Kiedy Channoy poczuła sztylet przelatujący przez jej włosy, dostała dreszcze, i prawie co sie nie przewróciła na Konke. Kiedy już znowu siedziała po turecku poprawiła sobie włosy - Lubisz zwierzęta? - zapytała, próbując oderwać się od poprzedniego tematu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yvette
Przywódca elfów, admin, MG



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:17, 29 Sie 2010 Temat postu:

Yve weszła nad Upendi swym słynnym tanecznym krokiem. Na jej twarzy malował się szeroki uśmiech. Usiadła pod pobliskim drzewem i wyjęła szkicownik. Zaczęła coś zawzięcie malować, potem gumować i tak w kółko. Była skupiona tylko na rysunku. Nic dziwnego, że nie zwróciła uwagi na to, ze ktoś tu jest oprócz niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:30, 29 Sie 2010 Temat postu:

Lisica szukała wszędzie kawałka żelaza i run. Nigdzie ich nie widziała. Może tu jakiś człowiek zostawił po sobie żelazo? Zaglądała w krzaki i nie mogła nigdzie znaleźć szukanych rzeczy. W końcu zaprzestała poszukiwań i usiadła w cieniu pobliskiego drzewa. Rozejrzała się dookoła i zobaczyła kilka znajomych twarzy. Nie znała tu połowy obecnych. Nie odzywała się do nich, tylko oglądała kawałek żelaza.

Peinie, chciałabym zauważyć, że napisałeś KUNAJA, a z całą pewnością słowa kunai, nie odmienia się w ten sposób i pisze się je przez "i". Następnym razem pomyśl, nim po prostu zhańbisz tą mangę, samym zakładaniem takiego konta. Dodatkowo, oglądałeś kiedykolwiek w swoim, jak podejrzewam, bardzo krótkim żywocie, kunai? Mam wrażenie, że nie. Otóż, kunai, mój drogi, ma taki kształt, że nie wbije się we włosy. Może je najwyżej przeciąć, ale wnioskując po ilości i gęstości włosów Channoy, nie byłoby możliwe przelecenie przez te włosy i wbicie się kunai'a w drzewo. Dziękuję za uwagę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinra dnia Nie 18:37, 29 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yvette
Przywódca elfów, admin, MG



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:13, 29 Sie 2010 Temat postu:

Elfka nadal zawzięcie malowała. Po piętnastu minutach wyszło coś [link widoczny dla zalogowanych]. Yve spojrzała na swoje arcydzieło uśmiechając się od ucha do ucha. Po pliczku poleciała jej jedna, krystalicznie czysta łza. Otarła ją szybko by nikt nie zobaczył, że płacze.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yvette dnia Nie 19:20, 29 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:23, 29 Sie 2010 Temat postu:

Lisica zdjęła płaszcz, który miała na sobie gdy tu przybyła. Z jego kieszeni wyjęła mosiężny młot, kilka żółtych run i dwa kawałki żelaza, z których jeden był bardzo podobny do rękojeści. Wzięła kilka kamieni, suchą trawę, gałązki i kilka średnich gałęzi. Ułożyła je w stos i potarła o siebie kamienie. Kilka iskier, ale brak ognia. Kilkukrotnie próbowała, ale jej się nie udawało. Spróbowała ostatni raz i trawa zapłonęła. Lisica wpatrywała się w ogień i czekała aż wszystko zapłonie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yvette
Przywódca elfów, admin, MG



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:26, 29 Sie 2010 Temat postu:

Yve poczuła swąd. Spojrzała w kierunku, z którego czuć było zapach. Coś podobnego do lisicy nad ogniskiem. Elfka zmarszczyła brwi. Uniosła głowę i zaczęła wpatrywać się w ową postać. Schowała szkicownik by nikt nie zobaczył jej obrazków.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yvette dnia Nie 19:26, 29 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:30, 29 Sie 2010 Temat postu:

Gdy wszystko płonęło, lisica wzięła dwa kawałki metalu i wsadziła z dołu do ognia. Nie były to dobre warunki, ale spokojnie, elementy powinny się połączyć. W ogniu były tylko końcówki, by lisica mogła bezpiecznie chwycić metal. Runy włożyła do swojej kieszeni i wpatrywała się o ogień. Wiedziała, że trochę to potrwa, więc chciała zając się czymś innym.
- Witaj. - Powiedziała elfce. Usiadła pod drzewem i czekała na jej reakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yvette
Przywódca elfów, admin, MG



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:34, 29 Sie 2010 Temat postu:

Przekręciła delikatnie głowę. Uśmiechnęła się.
- Witaj.. - oparł łeb o pień drzewa.
Yvette nie poznała tutaj jeszcze nikogo, a bardzo jej na tym zależało. Pomyślała, że to dobra okazja. Zaciekawiło ją to, że dziewczyna wygląda jak lis.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:38, 29 Sie 2010 Temat postu:

Chyba lisiczce znudziło się dręczenie innych. Przynajmniej tymczasowo. Czuła, że ma inny charakter Nie ma ostatni ochoty na złośliwości. Nie patrzała już na ogień, lecz na elfkę.
- Jak masz na imię? - Spytała poprawiając wiecznie niszczące się warkoczyki. Spojrzała na innych obecnych. Nie miała ochoty rozmawiać ze zmiennokształtnym, bo na jednym się już poznała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Channoy
Mag



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Kocie Oko

PostWysłany: Nie 19:43, 29 Sie 2010 Temat postu:

Channoy czekając na odpowiedź od Konki położyła się. Patrzała na chmurki, które leniwie przelatywała na niebie, co jakiś czas odkrywając już fioletowe niebo, i zachód słońca. Podłożyła ręce pod głowę, i wyprostowała nogi, zanurzając je w wodzie. Mogła tak leżeć godzianami, patrzeć na zachód słońca, lub na ciemno niebieskie gwieździste niebo, słuchać sowy i koników polnych, to było życie dla niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna -> Upendi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 6 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin