Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Miejsce dla samotnych.

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna -> Upendi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Raven
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Nie 14:17, 29 Sie 2010 Temat postu:

W postaci chłopaka podbiegłem pod drzewo i wskoczyłem na nie siadając na pierwszej grubszej gałęzi,Lemur pobiegł za mną lecz wpadł na dzika a ten wkurzony zaczoł atakować Lemura.Rav wskoczył na jego grzbiet i trzymał się swoimi pazurkami na tylnych łapach,wcześniej można było tego nie zauważyć lecz Lemur miał przywiązany pas a do niego dwa małe sztyleciki akurat jak na takie zwierze,wyciągnoł je i wbił dzikowi do głowy a ten padł martwy.Rav zeskoczył, schował sztyleciki i wlazł na drzewo po czym na mojej klatce piersiowej zwinoł się w kłębek i odpoczywał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elessari
Nastolatek



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:21, 29 Sie 2010 Temat postu:

- Widzę, że posiadasz walecznego lemura - powiedziała chichocząc.
- Nie do wiary, a wyglądał tak słodko i niewinnie. W tych czasach już chyba nic takie nie jest - westchnęła podchodząc do powalonego zwierza.
- Mógł żyć - szepnęła dotykając jeszcze ciepłej skóry dzika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Nie 14:28, 29 Sie 2010 Temat postu:

Spojżałem na Lemura a potem na Elfkę-Wiesz on walczyć niechce ale jak musi to walczy no cóż tak go wychowałem.Niewiesz jak długo trzeba szkolić lemura aby umiał prawidłowo trzymać sztylety i posługiwać się nimi-powiedziałem z uśmiechem a ten tylko postawił uszka na sztorc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elessari
Nastolatek



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:34, 29 Sie 2010 Temat postu:

- Jak musi to walczy, też mi argument. Mógł spokojnie wskoczyć na drzewo z pewnością by zdążył nim dzik by go dogonił. Wiedz, że zwierzęta nie atakują bez powodu - powiedziała i skrzywiła się patrząc na głupi uśmieszek Ravena. Rozmawiali o nie potrzebnej śmierci, a on się uśmiechał. "Cóż za brak taktu.." - pomyślała odrzucając warkocz do tyłu, który opadł bezwładnie na jej braki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Nie 14:45, 29 Sie 2010 Temat postu:

Spojżałem na Lemura który mial dość odpoczywania,zszedł na dół,podszedł do dóżego głazu,większego o dwa razy niż on,wyjoł sztyleciki i zaczoł ćwiczyć nową taktykę i wymyślać inne lepsze ataki,spojżałem na Elessari-Ok może skonczmy ten temat-powiedziałem po czym,wyjołem Saksę oraz drugi mniejszy o trochę sztylet do żucania i zeszłem na dół-Rav zaczynaj-powiedziałem a ten od razu rzucił się w moją stronę i zaczeliśmy trening on atakował ja się broniłem i na zmiane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elessari
Nastolatek



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:50, 29 Sie 2010 Temat postu:

- Jak sobie życzysz - powiedziała i podeszła do drzewa pod którym niegdyś siedziała po turecku. Usiadła tym na razem na sporym korzeniu obserwując ze znudzeniem trening Raven z lemurem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Nie 14:58, 29 Sie 2010 Temat postu:

Gdy kończyliśmy Rav sztyletem zrobił mi podłużną cieńką ranę z której sączyła się krew,uśmiechnołem się do Lemura łobuziersko,przeskoczyłem go i zciołem mu tylne łapy a ten przewrócił się,gdy wstał podaliśmy sobie łapy,schowaliśmy broń a ja z nim na barku szedłem w stronę drzewa zostawiając gdzie niegdzie plamy krwi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elessari
Nastolatek



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:05, 29 Sie 2010 Temat postu:

- O widzę, że są jacyś ranni i poszkodowani w tej bitwie. Może mogłabym jakoś pomóc? - zapytała patrząc na Ravena. Jego rana nie wyglądała poważnie, jednak ostrożności nigdy nie za wiele. W każdej chwili mogło wdać się zakażenie, które pogorszyło by sytuację.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Nie 15:09, 29 Sie 2010 Temat postu:

Jeżeli chcesz to prosze chciałbym zobaczyć jakie masz doświadczenie jeśli chodzi o medycyne-powiedziałem i usiadłem obok niej,Lemur wskoczył na drzewo i z pierwszej gałęzi zwisając do góry łapami spoglądał na wszystko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elessari
Nastolatek



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:16, 29 Sie 2010 Temat postu:

- Rana nie jest głęboka, więc opatrunek by wystarczył. Jednak nie mam przy sobie apteczki. Chyba nici z mojej pomocy - powiedziała uśmiechając się podejrzanie do Ravena.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Nie 15:30, 29 Sie 2010 Temat postu:

Gwizdnołem,chwila ciszy lecz po chwili na Polane wleciał Ognisty Feniks Will-Rav pobiegnij po apteczke-powiedziałem a ten od razu skoczył i biegł w stronę Feniksa który na grzbiecie miał Plecaczek.Po 2 minutach Lemur wrócił z apteczką-Prosze-
powiedziałem z łobuzierskim uśmieszkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elessari
Nastolatek



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:00, 29 Sie 2010 Temat postu:

- Lepiej załóż zwierzyniec będziesz miał nie zły utarg - powiedziała uśmiechając się do Ravena. Uklękła przed wilkołakiem przyglądając się zranionemu miejscu. Po chwili otworzyła apteczkę, wyciągnęła z niej wodę utlenioną, którą przemyła i zdezynfekowała ranę. Później delikatnie owinęła ranę bandażem.
- No i gotowe. Bułka z masłem - powiedziała ciesząc się z wykonanego zadania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Nie 16:05, 29 Sie 2010 Temat postu:

Channoy napisał:
Chan przyjeła łabędzia - Dziękuje, jest śliczny! - powiedziała i położyła go sobie na jednym kolanie - Co jeszcze umiesz zrobić? - zapytała, miała nadzieje że Konka powie coś więcej niż tylko trzy słowa.


Konka uśmiechnęla sie dosć skromnie i zaczęła układać kartki papieru na kolanie. Po chwili spojrzała na dziewczynę by dać jej odpowiedź.
- Wszystko - streściła w jednym słowie i zaśmieła się. Wiedziała że dziewczyna próbuje nakłonić ją do dłuszej wypowiedzi, jednak ona trwała uparcie przy swoim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

PostWysłany: Nie 16:06, 29 Sie 2010 Temat postu:

Spojżałem na bandaż-Dzięki,solidnie zawiązane więc nie zsunie się,ładnie-powiedziałem i usmiechnołem sie do Elfki,strzeliłem palcami a Lemur zamknoł apteczkę,wzioł ją w łapki i zaniósł do plecaczka na Feniksie.Po 2 minutach wrócił i wskoczył do wody aby się ochłodzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Channoy
Mag



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Kocie Oko

PostWysłany: Nie 16:09, 29 Sie 2010 Temat postu:

Channoy popatrzała na nią troche sarkastycznie - A dokładniej to co umiesz zrobić? - zapytała i położyła łabędzia na wode - Teraz jest tylko potrzebny żywy łabądź... - dodała i popchnęła lekko papierowego łabądka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna -> Upendi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin