Znaleziono 46 wyników

Logo do D, syreną głupio jest być, bo one tylko żyją w wodzie. Obrazki zbyt małe. Opisy są smętne. Jakoś nie przekonałaś mnie do twojego forum.

Kadajna szybko zjawiła się przy dziewczynie i ja przewróciła. Po chwili stało obok niej tak, żeby nie mogła jej odepchnąć. Przyłożyła jeden miecz do jej gardła, a drugi do rąk, żeby jak zrobi coś ręko ...

- A można ranić? - zapytała podbiegła do dziewczyny i ją uderzyła z pięści w brzuch. Po chwili ją przewróciła i przyłożyła jej miecz do szyi tak żeby nie mogła się ruszyć.

Kadajna wyjęła swoje miecze i przyłożyła jeden do gardła Konan, a drugi do przyłożyła do brzucha. Kadajna trzymała miecze tak mocno, że nikt nie mógł ich wyrwać.

Będzie wszystko dobrze.

Ta, rok szkolny się zaczął. Czego jeszcze?

- Tak, nawet poświęciłam bym wszytko co bym miała. - odpowiedziała stanowczo. Kadajna mówiła prawdę. Spojrzała na Konan i po chwili czekała na następne pytanie.

Kadajna uśmiechnęła się i do wilkołaka. Wstała i zapytała. - To co teraz z nim? - spojrzała na leżącego chłopaka, a potem na Ravena.

- Jasne. - powiedziała i spojrzała w stronę chłopaka. Po chwili Kadajna zerwała się na nogi i zaczęła biec sprintem. Była naprawdę szybka. Kadajna dogoniła chłopaka i go przygniotła do ziemi. Wyciągła ...

- Na początek zapytałam bym przywódce tamtego klanu o co chodzi, a gdyby to nie pomogło to bym z przywódcą walczyła. - odpowiedziała. Była pewna swojej odpowiedzi.

Koszmar. Jakieś głupie i nudne lekcje. Każą pisać jakieś durne kryteria oceniania i inne. Baba ci gada przez bite 45 minut, aż po prostu chce się spać. Z tyłu nawet jak siedzisz to i tak się nawet nie ...

Kadajna spojrzała na wszystkich. W ogóle nie wiedziała co się stało. Podeszła do Kagami i się uśmiechnęła. Usiadła koło niej i powiedziała. - Hej. - Spojrzała w stronę wilkołaka, a potem na dziewczynę ...

Kadajna przez chwilkę się zastanowiła. - Tak, dałam bym siebie na to stanowisko, ponieważ myślę, że podołam tym wyzwaniu. Umiem pokonać strach i umiem podejmować decyzje. - odpowiedziała.

- Tak te cechy uważam z najbliższe mi. - odpowiedziała i spojrzała na egzaminatorkę. Teraz w ogóle się nie uśmiechała. Kadajna czekała teraz na następne pytanie.

Kadajna spojrzała na wilkołaka i powiedziała. - Narażaj siebie, a nie innych. - Głos miała groźny. Chciała wylecieć z wilkołakiem i go gdzieś zostawić, ale się powstrzymała.

- Ja jestem Kadajna. - odpowiedziała i się uśmiechnęła do malca. Wiedziała, że ci ludzie jeszcze przyjdą i już ich nie wystraszy wycięty wilkołak, ale i tak Kadajnie podobało się to co wymyślił mały.