Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Martwy Las

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna -> Las
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Sob 15:02, 28 Sie 2010 Temat postu: Martwy Las

Las w ktorym wszystkie drzewa są martwe. Nie ma tu też żadnej żywej duszy zwierzęcej. Legenda głosi, że pewien półbóg, ktory był wściekły na ludzkość unicestwił życie z kilku miejsc na ziemi. Jedną z ofiar stał się ten las.

x3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:32, 28 Sie 2010 Temat postu:

Przyszła z rękami w kieszeniach i rozejrzała się dookoła. Shinra nikogo tu nie znała i nie zamierzała poznać. Oparła się o pień jednego z drzew i rozejrzała się dookoła. To jej pasowało. Zero towarzystwa. Chętnie by kogoś podręczyła, ale najpierw musiałaby kogoś znaleźć. Zamachała ogonem i wdrapała się na martwe drzewo. Sięgnęła gałęzi i kucnęła na jednej ze stabilniejszych. Stąd miała lepszy widok na wszystko. Zmrużyła oczy i chłodnym spojrzeniem zlustrowała okolicę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinra dnia Sob 15:33, 28 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satrina
Łucznik



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:28, 28 Sie 2010 Temat postu:

Satrina przybiegła bardzo szybko. Od razu spodobało jej się to miejsce. Wyczuła kogoś natychmiast. Spojrzała na jedno z drzew i zauważyła tam zwierzołaka. Prychnęła i nie zwracała na nią uwagi. Podeszła do małego i spalonego drzewa. Spojrzała an niego złym wzrokiem. Nie znosiła maluchów. Te drzewo je jej przypominało. Zerknęła na duże drzewo. Potem już się na nim znalazła. Siedziała i patrzała w dół.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:21, 28 Sie 2010 Temat postu:

Podniosła wzrok gdy tylko usłyszała prychnięcie. Od razu jej tu nie lubią? Nieładnie. Pierwsza osoba, którą tu spotkała, zapewne nie jest zadowolona z jej obecności tutaj. Shinra spojrzała na niebo. Pff... Deszcz by się przydał. Burza, ciemność, cokolwiek. Po co ta radość i pełne życia, błękitne niebo. Jej wzrok przeszedł na zwierzołaczkę.
- To prowokacja, czy tylko się zakrztusiłaś? - Zapytała oschłym tonem. Prychanie prychaniem, ale Shinra miała okazję spróbować kogoś podręczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satrina
Łucznik



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:25, 28 Sie 2010 Temat postu:

Satrina spojrzała na Shinre. - Ja tak mam. Jestem czasami nietowarzyska - powiedziała. - Jak masz na imię? - zapytała. Siedziała na drzewie i czekała an deszcz. Satrina nie lubiła innych osób, ale może tą polubi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:00, 28 Sie 2010 Temat postu:

- Czy to ważne? Imię jak imię. Tak jak mnie matka nazwała, tak już będzie do końca życia. - Powiedziała obojętnym tonem i wróciła na drzewo. Była na przeciwko kotki. Nie odpuściła mimo nijakiej reakcji swojej przyszłej ofiary. Może ona okaże się choć maleńkim wyzwaniem na tym świecie, który roi się od poszukiwaczy dobra i miłości we wszechświecie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Satrina
Łucznik



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:05, 28 Sie 2010 Temat postu:

Satrina spojrzała na Shinre obojętnie. Siedziała i patrzała w dół. Siedziała i siedziała. Pomyślała o czymś, ale to nie ważne. Nie patrzała na tą osobę, która jest na przeciw niej. Satrina prawie zawsze jest obojętna, ale zła zawszę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:09, 28 Sie 2010 Temat postu:

Shinra nie odzywała się. Kilka ostrych słów i już? Nic nie mówi? Wyglądała na kogoś z kim można będzie spokojnie i bezpiecznie podyskutować, lub ostrzej porozmawiać. Odwróciła się, nadal kucając na gałęzi i złapała ją z dołu. Wyprostowała kręgosłup i poluzowała chwyt na jedną chwilę. Teraz zwisała z gałęzi przodem do zwierzołaka. Patrzała na nią przenikliwym spojrzeniem, choć tak naprawdę mogła patrzeć na jakiś nieistniejący punkt za nią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Channoy
Mag



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Kocie Oko

PostWysłany: Sob 19:49, 28 Sie 2010 Temat postu:

Channoy wolnym krokiem weszła do lasu, czuła że tutaj nie pasowała... Ten las był zbyt martwy i szary, lecz ona nie patrząc na ubrania, była całkiem kolorową osobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:54, 28 Sie 2010 Temat postu:

Zerknęła na dół. Trochę się chmurzyło, nieznacznie, a jednak Shinra miała nieco lepszy nastrój. Inny zwierzołak. Zamachała ogonem i skoczyła przez nią. Wylądowała metr od niej. Cofnęła się o kilka kroków i podniosła na nią wzrok. Wciąż zimny i ostry. Po chwili zorientowała się, że nie stanowiła żadnego zagrożenia.
- Imię? - Rzuciła chłodno nie spuszczając wzroku z nowo przybyłej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shinra dnia Sob 20:01, 28 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Channoy
Mag



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Kocie Oko

PostWysłany: Sob 19:57, 28 Sie 2010 Temat postu:

Po pierwsze: Nie jestem kotołakiem
Po drugie: Nie jestem maluchem!


- A poco ci to wiedzieć? - zapytała tak jakby się spodziwała takiego pytania. Z powodu swoich kocich uszu trudno było określić, czy była kotołakiem czy kimś innym, lecz ją obchodził tylko to żeby ona wiedziała kim jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:05, 28 Sie 2010 Temat postu:

Przekrzywiła lekko głowę. Kiwnęła tylko głową. Mało satysfakcjonująca odpowiedź, ale nie jest to obraźliwe. Wreszcie ktoś godny większej uwagi.
- Ciekawość. Głupie, ludzkie uczucie, które nie wiedzieć czemu mnie przed chwilą ogarnęło. - Powiedziała spokojnie i zamachała ogonem. Głowa wróciła na miejsce, a ona usiadła na trawie. Uważnie przyglądała się nieznajomej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Channoy
Mag



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Kocie Oko

PostWysłany: Sob 20:11, 28 Sie 2010 Temat postu:

- Jeżeli chcesz znać moje imię, najpierw sama się przedstaw. - powiedziała, nie zwracając większej uwagi na ton głosu nieznajomej. Channoy podeszła do najbliższego drzewa i pod nim uśadła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:15, 28 Sie 2010 Temat postu:

Wyrwana z lekkiego zamyślenia dopiero po chwili zrozumiała sens słów wypowiedzianych przez nieznajomą.
- Shinra. - Powiedziała spokojnie. Położyła się i wpatrywała w korony drzew. Martwych drzew. Położyła ręce pod głową i czekała na odpowiedź nieznajomej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Channoy
Mag



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wyspa Kocie Oko

PostWysłany: Sob 20:20, 28 Sie 2010 Temat postu:

Chan kiwnęła lekko głową - Channoy... - powiedziała i dotknęła drzewa ręką, wtedy na drewie pojawiły się małe listki, a drzewo zostało przywrócone do życia - Akasami la tvera. - dokończyła zdanie, językiem którym się posługiwała w starym domu, lecz druga część zdania nie było imieniem, lecz znaczeniem jej imienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna -> Las Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin