Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Łąka Wielkiego Dębu

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna -> Łąka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Pon 15:27, 30 Sie 2010 Temat postu:

Konka wyszła z letargu spowodowanego zamyśleniem. Szybko zorientowała się w sytuacji i szukała wzrokiem Lisicy. Siedziała obok. Spojrzała na nią kątem oka, lecz nie przechylając zbytnio głowy.
- Z Wioski Ukrytej w Deszczu. - odpowiedziała spokojnie. Teraz zobiła coś z rękami, obserwowała czarny lakier na jej paznokciach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shinra
Dorosły



Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:34, 30 Sie 2010 Temat postu:

Zerknęła na nią. ie wiedziała co to za miejsce. Pokręciła głową, by znowu się nie zamyślić i wstała. Kiwnęła wszystkim obecnym głową i ruszyła powoli przed siebie.
- Ja już pójdę. Do zobaczenia. - Powiedziała i zaczęła zbliżać się do skraju polany. Po chwili oddalała się od niej, aż w końcu zniknęła w oddali. Już jej tu nie było.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Pon 15:38, 30 Sie 2010 Temat postu:

Machnęła dłonią na pożegnanie po czym znów schowała nos w kołnierz. Stuliła się w sobie i zamknęła oczy. Zasnęła... nie, to u Konki nie możliwe. Wróciła do wrót. "Śpi" pomyślała i westchnęła z lekką goryczą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yahiko
Dorosły



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:49, 30 Sie 2010 Temat postu:

Przyszedł powolnym krokiem i wszedł na drzewo. Siedział tak między gałęziami, wpatrzony w okolicę. Yahiko obserwował wszystko dookoła i znudzony zawiesił nogi z gałęzi. Wiele się wydarzyło, ale nie chciał nikomu o tym wspominać. Tęsknił za nimi. Bardzo tęsknił, lecz niczego nie chciał okazywać. Wyglądał tylko na zamyślonego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Pon 16:01, 30 Sie 2010 Temat postu:

Wyczuła obecność kogoś, jakby bliskiego. Jednak po tylu czasy nie mogła zidentyfikować kto to. Pogrążona w myślach sama ze sobą i tym co w niej siedziało. Konka zdawała się jakby zasnęła, może faktycznie tak było. Z jej rękawu wypadło kilka kartek papieru, które wzniosły się razem z wiatrem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yahiko
Dorosły



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:05, 30 Sie 2010 Temat postu:

Rękawa ;]

Yahiko zobaczył leczące z wiatrem kartki. Obserwował je przez pewien czas, aż w końcu zorientował się czyją obecność mogą oznaczać. Poszukał wzrokiem miejsca skąd nadleciały. Zobaczył ją leżącą na trawie.
- Konan? - Spytał zeskakując z drzewa. Nie mógł uwierzyć, że to ona, a może nie wierzył tylko w to, że może ją tutaj spotkać. Podszedł do niej i usiadł obok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Pon 16:12, 30 Sie 2010 Temat postu:

Ona zatroskana w półśnie usłyszała głos. Poznała czyjąś obecność. Znowu jej się śni... znowu nie mogła opędzić się od smutku, może nawet cierpieniu po Ich stracie. Zwinęła się w kulkę na trawie xP Coraz bardziej naznaczał ją sen..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yahiko
Dorosły



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:22, 30 Sie 2010 Temat postu:

- Konan? - Spytał znowu łapiąc ją za ramię. Czyżby zasnęła? Obserwował ją i znowu szturchnął lekko ramię. Próbując ją obudzić podniósł ją delikatnie i oparł siedzącą o pobliskiej drzewo, o które sam się teraz opierał.
- Hej? Słyszysz mnie? - Spytał patrząc na nią. Czyżby go ignorowała?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Pon 16:32, 30 Sie 2010 Temat postu:

Czując na sobie czyjś dotyk od razu oprzytomniła. Momentalnie odskoczyła wysuwając z rękawa ;] metalowy pręt. Chwilę później jej wzrok wyostrzył się wychodząc z sennego zamglenia. Otarła drugą ręką oczy. Stanęła jak słup. Pręt z jej ręki wypadł i upadł na trawę. Konka nie wierzyła swoim zmysłom.
- Ya...Yahiko? - spytała nadal stojąc jak głaz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yahiko
Dorosły



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:41, 30 Sie 2010 Temat postu:

Puścił ją i uśmiechnął się słysząc w jej głosie zdziwienie.
- Tak. - Powiedział już normalnie opierając się o pień drzewa. Zastanowił się chwilę, ile to czasu musiało minąć, nim się znowu spotkali. Nawet nie pamiętał. Zerknął na dąb i patrzył na Konan. Jego wzrok przeszedł na wszystkich tu obecnych. Uśmiechnął się lekko i patrzył w niebo.

NO, a tera muszę wymyślić, jak Yahiko przeżył... Proszę, niech Konan nie pyta *błaga na kolanach*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Pon 16:55, 30 Sie 2010 Temat postu:

Konka już miała zrobić po raz drugi, rzecz, która normalnie byłaby dla niej dziwna. Przecież nie była taka, była inna. Uśmiechnęła się lekko i podniosła pręt, który zaraz schowała z powrotem.
- Co tutaj robisz? - spytała jakby bardziej ośmielona jego obecnością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yahiko
Dorosły



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:04, 30 Sie 2010 Temat postu:

- Od krótkiego czasu mieszkam w tej krainie. - Wyjaśnił nadal opierając się o pień drzewa. Uśmiechnął się lekko i wyjął kunai. Pokręcił nim na palcu i znów schował. Nie miał zajęcia, któremu mógłby poświęcić więcej czasu. Zerknął na Konan i spojrzał na niebo. Zawiał wiatr i trochę się pochmurniało. Zbliżała się jesień i to bardzo szybko. Nieznośna, deszczowa pora roku, której Yahiko nie lubił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konan
Zaklinacz
Admin




Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wioska ukrytego deszczu; Japoniia

PostWysłany: Pon 17:19, 30 Sie 2010 Temat postu:

Konka uśmiechnęła się. Pamiętała te czasy, kiedy cała organizacja była wciąż w ruchu. Siali postrach wśród wielu wiosek. Zamknęła oczy, widziała bramę. Nic. Odetchnęła z ulgą. Znów jej wzrok pośpieszył na jej Towarzysza, jedyną Rodzinę.
- Yahiko... cieszę się, że wróciłeś. - powiedziała i spojrzała na niebo. Gdyby był tu jeszcze Nagato... Miała ochotę uściskać Yahiko, jednak pamięć po tamtych czasach trzymał ją w ryzach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yahiko
Dorosły



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:28, 30 Sie 2010 Temat postu:

Kiwnął głową. Nie wiedział co ma powiedzieć. Wpatrywał się w pochmurne niebo. ie lubił deszczu. Łez. Schował pół twarzy w kołnierzu i zerknął na Konan. Znów patrzał na niebo i w duchu pragnął powstrzymać ten deszcz. Gdyby tylko mógł... zrobiłby to.

Ty... A co to za gościu na tym zdjęciu? Ja sobie niczego takiego nie przypominam... xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konoi
Nastolatek



Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:37, 30 Sie 2010 Temat postu:

Na dębie pojawiła się brązowooka dziewczyna. Siedziała na masywnej gałęzi drzewa, wymachując nogami. Na widok towarzystwa, jakie tu było, przymknęła oczy, ślepo wpatrzone w te istoty. Na głowie widniał kaptur, a końcówki włosów, które z niego wystawały, były lekko mokre. Konoi westchnęła teatralnie. - Śmieszne. Tak wpatrywać się, bez celu. - zamruczała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.bolchil.fora.pl Strona Główna -> Łąka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin