Jezioro Dzikich

Reni

Reni przyszła i zaczęła się rozglądać, była w tym miejscu pierwszy raz. Starała się poruszać bezszelestnie, ale doszła do wniosku, że nie ma się czego obawiać.
- Dzień dobry! - Powiedziała do nieznajomej i Ravena. - Dawno się nie widzieliśmy.

Geylina

Geylina podskoczyła na znak przestraszenia . - Och ! Eee witaj . - powiedziała ciepło . Zatrzepotała skrzydełkami i wzbiła się lekko ponad ziemię . Poleciała na drzewko obok nich . Opisanie tego ''poleciała'' była raczej mało trafne, ponieważ wystarczyło zrobić dwa kroki aby dojść lub dolecieć do drzewa .Stamtąd mogła obserwować co tylko chciała . Przysiadła na jakiejś gałęzi i zlustrowała wszystkich obecnych .

Reni

-Jestem Reni, a ty? - Spytała nieznajomą. Dawno nikogo nie widziała. - Jesteś tu od niedawna? - Domyśliła się. Jeszcze nigdy wcześniej jej nie widziała. "Wróżka" pomyślała. Ona była zmiennokształtnym i nie chciała być nikim innym.

Geylina

Geylina zaśmiała się . - Geylina jestem . Tak od niedawana, ale chyba tu zostanę . - odrzekła uśmiechając się . Zleciała z drzewa i zrobiła salto w powietrzu . Kochała latać . Geylina spojrzała na Reni i spytała : - Z jakiego klanu jesteś ? Ja jestem elfem. - spytała udzielając zarówno odpowiedzi o stanie swojej przynależności .

Raven

Spojrzałem na Geyle-Czy można tu spotkać dajmony?Jasne że tak i to dużo-powiedziałem lecz usłyszałem znajomy głos-Kon'nichiwa anata, nagai jikan wa o sanshō shite kudasai-powiedziałem z uśmiechem do Reni.

Geylina

- Hmm . - Geylina zamyśliła się . Gdyby tak stać się niewidzialną i złapać takiego..... Popatrzyła na Reni i spoważniała . Wylądowała na ziemi i spojrzała na Amber . - Przejdziemy się gdzieś ? - spytała patrząc na Reni i Ravena .

Roxanne

Bum, dum, trach, bach, pach, ciach... i SRU!!! Wywaliła się o głupi kamień.
- TY!!! To ty to zrobiłaś! - Powiedziała podnosząc kamienia i rzucając nim w wodę. Chlup!
- Ło cześć! - Powiedziała podskakując do Anioł-Grószki i ciągnąc ją za skrzydło.
- Mwahah! Jestem Roxanne i jestem Wiecznym Dziecióchem! - Zawołała klepiąc ją po pleckach.

Reni

- Cześć, a ja jestem Reni. - Powiedziała do Tyranozaura Rexa, a następnie zwróciła się do Geyline. - A gdzie? Bo jeśli chcecie, to nie ma problemu. Chętnie poszłabym gdzieś, bo nie lubię siedzieć w miejscu. - Powiedziała z uśmiechem.

Geylina

Geylina zaśmiała się . - Nie musicie nawet iść . Użyjemy teleportacji łącznej . - powiedziała i wyciągnęła ręce przed siebie, aby ją złapali . Po prostu deportują się stąd w jakieś inne, ciekawe miejsce . - Ooo, cześć . - rzekła do Roxanne.

Raven

Spojrzałem na Geyline-Ja wole pobiegać tylko powiedzcie gdzie-powiedziałem z uśmiechem,wyjołem paczke żelów i żuciłem ją w ręce dzieciaka-Siema-powiedizałem do niej.Spojrzałem na Reni-To gdzie idziemy?-spytałem.

Akisa

Akisa przyszła jak zwykle z niezadowoloną miną. Nie zwracała uwagi na zgromadzone tutaj postacie. Usiadła obok wody i patrzała na swoje odbicie. Jej oczy zabłysły, a wiatr szalał wokół niej. Aki nie zmieniała się w wilka. Nie chciała. Nie znosiła tego, ale czasami w walce musiała no i żeby gdzieś szybko się dostać. Patrzała w swoje odbicie, które znajdowało się w wodzie. Uwielbiała tam patrzeć.

Reni

- Może jakaś łąka? Mi to obojętne. - Powiedziała z uśmiechem. Podczas swojego testu widziała tylko egzaminatorkę. Brakowało jej kogoś, z kim mogłaby porozmawiać. Choćby o niczym. - Zadecydujcie tylko, w jaki sposób tam dotrzemy.

Geylina

- No dobra jak chcesz, ale nie będzie wam przeszkadzać, że będę lecieć ?- spytała . Dar latania był przez nią najbardziej ubustwiany . Wzleciała na kilka metrów nad ziemię i spojrzała wyczekująco na Reni i Ravensa . Zakręciła kilka kółek, salt i innych akrobacji a następnie wylądowała z gracją na ziemi . Nie mogła znieść tej bezczynności . Chwyciła Reni i Ravensa i pociągnęła gdzies na północ .

Raven

Gdy lecieliśmy (chyba xD) zrobiłem tak że Geylina mnie puściłą.Gdy spadałem w dół strzeliłem palcami dwudziestometrowy feniks anulowany wraz z dalszą częścią postu -> a za chwile 20 metrowy Feniks Will podleciał biorąc mnie na grzbiet.Wstałem i leciałem na Willu obok Geyliny i Reni.

Geylina

Geylina w pierwszej chwili przestraszyła się, że coś się stało z Rav'em . Odwróciła się i zobaczyła go jak spokojnie leci na feniksie . Chwyciła mocnej Reni i zniknęły w otchłani chmur .