Studio Piercingu i Tatuażu.

Kagami

-No dobrze. No to oprzyj głowę na oparciu. I otwórz usta. - Powiedziała i skierowała się do swojego biureczka. Wyjęła z szafki białe rękawiczki, które były jej potrzebne. Wzięła do ręki szczypce i igłę. Kolczyka położyła na specjalnej szufladce dołączonej do fotela. Podeszła do Valentine i czekała z uśmiechem.

Shinra

Shinra właśnie skończyła przerysowywać smoka. Położyła kalkę na blacie i wróciła do szkicu. Szybko poprawiła kilka odstępstw od normy i i zrobiła nieco łagodniejszą wersję smoka na kalce. Jego linie były płynniejsze i delikatniejsze. Obie były obok siebie, a Shinra czekała na swoją pracę oglądając igiełki.

To nie fair! Szlaban dostałam!!!KOLCZYK!!!

Valentine

Valentine oparła głowę na oparciu, otworzyła buzię i zaczęła się gapić w sufit. Rzuciła jeszcze raz okiem na Kagami, myślała po kolei co ona teraz zrobi.

Cho****! Nie mam weny!

Kagami

Kagami podeszła do Valentine i złapała rękoma 'okrytymi' rękawiczkami jej dolną wargę. Najpierw zacisnęła miejsce, w którym miał być kolczyk szczypcami. Potem wzięła wenflon i przyłożyła go do miejsca, w którym miała przekuwać. - Na trzy... Raz... Dwa... Trzy. - Powiedziała i nacisnęła. Igła przeszłą przez wargę bardzo łatwo. Kagami wzięła szybko kolczyk do ręki, wsadziła go do wenflonu od drugiej strony i szybko wyjęła igłę z wargi. Po chwili był już w niej srebrny kolczyk. - Jeszcze tylko kuleczka. - Zakręciła z przodu kulkę i upewniła się czy jest wszystko w porządku. Cała ta sytuacja trwała ledwo minutę. - No i vuala! Gotowe... Teraz możesz mieć dziwne uczucie, ale to chwilowe.

Valentine

Kiedy Kagami zaczęła cisnąć igłę do wargi, i w końcu ją przebiła, Valent poczuła lekki ukłucie. Nie myślała że to pójdzie tak szybko. Podniosła głowę i dotknęła palcem kuleczki, a po drugiej stronie lekko językiem.

Kagami

Kagami zdjęła rękawiczki i podeszła do biurka po małe, srebrne lusterko. Podała je Valentine i uśmiechnęła się zakładając sobie ręce na biodra. - I jak? - Spytała mając nadzieję, że wszystko jest tak jak powinno.

Ja spadam będę za jakieś może 2 godzinki ^^

Shinra

Ech... Wena twórcza jej się skończyła. Trzecia wersja, trochę grubsza i narysowana w stylu graffiti, była gotowa i leżała obok zwykłej i tej łagodnej. Shinra kontynuowała swój rysunek i o chwilę przygryzała ołówek. Nie miała weny. Kilka detali nie wystarczyło. Według lisicy to nie było to. Co chwilę coś dodawała, zmieniała, ścierała.

Valentine

Valentine wzięła do ręki i oglądnęła kolczyk [I co ty na to Shinra?]. Uśmiechnęła się - Gdzie teraz? - zapytała, wiedziała że jeszcze czeka na nią smoczy tatuaż.

Kagami

Wzięła od niej lusterko i położyła z powrotem na biureczko. - Teraz idź tam. - Wskazała na część Shinry. - A ja zawołam koleżankę. - Wyszła z pokoju. - Shinra... No to kolej na Ciebie. - Powiedziała z uśmiechem i powoli wróciła do wcześniejszego pomieszczenia. Usiadła na krześle.

Shinra

Przeciągnęła się i skończyła czyszczenie igieł. Tusz gotowy, a teraz tylko czekać na decyzję. Na ladzie leżały trzy wersje. Zwykła, łagodna i ta jak graffiti. Podeszła do krzesła i usiadła obok miękkiego fotela ze wszystkimi narzędziami obok. Czekała na klientkę.

Valentine

Dziewczyna wstała i poprawiła trochę sukienkę. Poszła tam gdzie jej pokazała Kagami, kiedy zauważyła smoki, odrazu przypadł jej do gustu ten łagodny. Uśmiechnęła się i przyglądnęła się im bliżej.

Shinra

- Który? - Spytała podchodząc do dziewczyny i biorąc inne kalki zza lady. Nie jest (na tyle) bezczelna, by zabierać komuś sprzed nosa to, co ogląda. Położyła wszystkie kalki obok siebie i usiadła na krześle. Znowu zamoczyła igły i wpatrywała się w kalki. Zamachała ogonem i czekała na klientkę. Znowu (xD).

Valentine

- Ten łagodny, jest najładniejszy... - powiedziała i pokazała na niego palcem. I znowu myślała co teraz po kolei się stanie, był to taki jej zwyczaj teraz.

Shinra

Zmrużyła oczy i przyłożyła kalkę do skóry okrążając rękę zmiennokształtnej i docisnęła lekko. Zdjęła ją powoli i na ręce został wzór do wypełnienia. Niebieski tusz, igła, ręka, BZZZ! Powoli i mozolnie wypełniała skórę pigmentem. Gdy skończyła wytarła nadmiar tuszu i wyczyściła igłę. Smok krążył rękę i jego głowa była na górze dłoni. Igły wyczyszczone. SRUUU! Za ladą. Shinra czekała spokojnie wykańczając szkic.

Kagami

Kagami uśmiechnęła się widząc co robi Shinra. Nic dodać nic ująć. Było tak jak być powinno, żadnej krytyki czy choćby najmniejszego błędu. Potem także wyszła z pokoju. Zanim przekroczyła próg drzwi powiedziała. - Zapraszam do głównego pomieszczenia. - I zniknęła za drzwiami. Tam ustawiła się obok lady opierając się o nią... Na małej karteczce wypisywała rachuneczek XD